Dziś udaliśmy się do Szkoły Policji w Słupsku. To była super wyprawa!
Przywitał nas tata Miłosza - ledwie go rozpoznaliśmy w policyjnym mundurze. :)
Na dużym ekranie wyświetlono dla nas film przedstawiający typowy dzień ucznia szkoły policyjnej: pobudka, rozruch poranny, apel, śniadanie i... nauka, dużo nauki!
Trafiliśmy też na zajęcia.
Wykładowca ciekawie opowiadał o różnych typach śladów,
a słuchacze - przyszli policjanci byli bardzo grzeczni: nikt nie rozmawiał, wszyscy uważnie słuchali
i robili notatki. :)
Wykładowca ciekawie opowiadał o różnych typach śladów,
a słuchacze - przyszli policjanci byli bardzo grzeczni: nikt nie rozmawiał, wszyscy uważnie słuchali
i robili notatki. :)
A potem udaliśmy się do sali ćwiczeń praktycznych z monitoringiem: sklep, dom, szkoła...
Obejrzeliśmy również pomieszczenie specjalne...
Niektórzy z nas zostali w nim zatrzymani... Na szczęście, tylko na chwilę. :)
Tak, to pokój zatrzymań! Jak na prawdziwej komendzie!
Wiemy, jakie służby i w jaki sposób należy powiadomić o wypadku.
Zaliczyliśmy również kurs pierwszej pomocy:
- halo, czy pan mnie słyszy?
- czy jest bezpiecznie?
- czy ofiara oddycha?
Dzwonimy po pomoc.
I po kolei: masaż serca, aby krew dopłynęła do mózgu, a następnie - boczne ułożenie i okrycie poszkodowanego.
Po takim szkoleniu - poradzimy sobie na pewno!
I po kolei: masaż serca, aby krew dopłynęła do mózgu, a następnie - boczne ułożenie i okrycie poszkodowanego.
Po takim szkoleniu - poradzimy sobie na pewno!
Nasza Pani może czuć się bezpiecznie - technikę mamy opanowaną! :-)
Parę chwil na prawdziwej strzelnicy:
My również przygotowaliśmy niespodziankę!
Tacie Miłosza wręczyliśmy książkę stworzoną z naszych prac plastycznych.
A na zakończenie - wspólne zdjęcie!
Lubimy policjantów i cenimy ich pracę. Dzięki nim możemy czuć się bezpiecznie.
Dziękujemy, bardzo dziękujemy! :)